Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

V turnus zakończenie

Obraz
I to już koniec, turnusu, wakacji...Ale najważniejsze, że pozostają fantastyczne wspomnienia. Dzisiaj był wielki dzień podsumowań. Krąg Honoru, Turniej Łuczniczy, sprawdzian zdobytych umiejętności, wybór Mistrza Opowieści wśród erpegowców, wybór najlepszego larpa, wielkie podliczanie punktów doświadczenia i chwały...Adepci Szkoły Zwiadowców zdobyli insygnia władzy królewskiej, udowadniając, że zasłużyli na odznakę Brązowego Liścia Dębu. Wszyscy sięgnęli po nagrody z Item Shopu, bo dzielnie wypełniali misje i podejmowali stawiane przed nimi wyzwania. Hej Tropiciele Przygód! Do zobaczenia na zimowisku lub za rok, w Arkadyjskim Lesie:) WIĘCEJ ZDJĘĆ kliknij tutaj: https://goo.gl/photos/1Yxt3cXKu5rXbPBi9

V turnus - u rucerzy

Obraz
UWAGA RAPORTY OBOZOWICZÓW Dzisiaj nie mieliśmy rozgrzewki, ponieważ z rana pojechaliśmy do Bytowa. Dotarliśmy do zamku gdzie na początku, zaczęliśmy zwiedzać zamek od zewnątrz. Zrobiliśmy spacer dookoła zamku, a potem na dziedzińcu oglądaliśmy sztukę walki na miecze, strzelanie z kuszy i był pokaz tańca. Później zwiedziliśmy zamek od wewnątrz- poznawaliśmy historie różnych rzemiosł oraz dziejów zamku. Po zwiedzaniu mieliśmy chwile wolnego i wykorzystaliśmy ją na zakupy, na mieście. Potem wróciliśmy do Jarosławca i od razu zjedliśmy obiadokolacje. Po chwili przerwy, po posiłku poszliśmy na plażę, aby zagrać w arrowball'a oraz odbyły się eliminacje do Kręgu Honoru. Po zajęciach wybraliśmy się wszyscy do swoich pokoi na zasłużony odpoczynek. Jakub Sułkowski i Jagoda Bielińska - larpowcy Dziennik Tropiciela Przygód Eris Nasza podróż powolnymi krokami zbliża się ku końcowi... Trzeba chłonąć każdą chwilę, by wydarzenia te zapamiętał dokładnie każdy z nas. Po śniadaniu wyruszyliśmy na

V turnus - no to gramy!

Obraz
No to gramy! Dzisiaj larpowcy odegrali dużego, w klimatach fantasy larpa przygotowanego przez Mistrza Jimisa. Umiera król, orkowie, elfy, ludzie zbierają się by podjąć decyzję o tym kto zasiądzie na tronie. Erpegowcy w tym czasie odgrywali swoje ostatnie chwile sesji. Szkoła Zwiadowców oprócz zajęć z pierwszej pomocy i ziołolecznictwa, zagrała w arrowballa... Dzień zakończył Pokaz Talentów i disco w stylu lat 70-tych... Mimo wielu deszczowych chwil, dzień uważamy za udany:) WIĘCEJ ZDJĘĆ kliknij tutaj  https://goo.gl/photos/F1XQxQpxY48qEiFaA

V turnus - turniejowo

Obraz
V turnus dziuplowych obozów fabularnych. Trwa Dziuplarp - turniej, podczas którego grupy warsztatowe wystawiają i odgrywają przez siebie stworzone larpy. Dzisiaj również startujemy z PUCHAREM MISTRZA MISTRZÓW - erpegowcy wcielą się w Mistrzów Gry prowadząc własne sesje. Niech wygra najlepszy! Dziennik Tropiciela Przygód Eris Kolejny dzień, kolejne przygody... Dni z wolna mijają, jednak my z niezmiennym zafascynowaniem wyczekujemy Opowieści. Czas po śniadaniu Narratorzy spożytkowali na udoskonalenie swych historii. Reszta zaś zapatrzona była w opowieści animowane. Wszyscy od rana mieli przeświadczenie, że dzień ten jest wyjątkowy dla pewnej osoby. Gdy tylko wstali zaczęli knuć zmyślne prezenty dla Wybranego... Po posiłku nadszedł czas Opowieści. Ta historia miała zakończyć to co rozpoczęło się kilka spotkań temu... Hirule upada, a my dopiero co ukończyliśmy trzecią, ostatnią Próbę. Przez nieoczekiwane zwroty akcji zostałam Królową podwodnego miasta. Teraz zdobyłam możliwość panowania

V turnus - jak kreować bohatera

Obraz
UWAGA RAPORTY OBOZOWICZÓW! Przez deszcz nie mieliśmy rozgrzewki. Po śniadaniu były ciekawe zajęcia z charakteryzacji. Mistrzyni Iza nauczyła nas jak robić sztuczne rany. Potem mieliśmy zajęcia z Mistrzem Andrzejem na temat kreowania postaci. Dowiedzieliśmy się jak bardzo wygląd ma znaczenie dla postaci- wiele nam o niej mówi. Po obiedzie mieliśmy Larp'a utworzonego przez Sida, Janka, Kubę i Olka. Był o wykopaliskach, na których grasował robot. Naszym zadaniem było odnaleźć zaszyfrowane informacje i je rozwiązać, Po Larp'ie Mistrz Jimis puścił nam kilka filmow o larp'ach. Po kolacji odegraliśmy Larp'a Pauliny, Maćka, Izy i Basi. W świecie fantasy, gdzie ork grasował w wiosce. Po połączeniu sil graczy udało sie odeprzeć atak złych orków. Larpowcy Paulina i Szymon Zadania czekające na nas w próbie siły okazały się zaskakująco łatwe dla Deli, jednak nasz książę wraz z resztą drużyny ledwo przeżył. Końcowe zadanie polegające na założeniu hełmu z kryształem wykonała Eri

V turnus - niedzielnie na luzie

Obraz
Dzisiaj dzień na pełnym luzie. Wiadomo - niedziela. Obozowicze wyskoczyli na lody i inne smakołyki do centrum Jarosławca. Wielu kupiło nadmorskie pamiątki. Po obiedzie larpowcy wrócili do warsztatów tworzenia gier fabularnych, erpegowcy do swoich sesji, grupa digitalpaintingowa do rysowania, ale na plaży, a Szkoła Zwiadowców zrobiła sobie piankową ucztę przy ognichu. Były też mrożące krew w żyłach opowieści... WIĘCEJ ZDJĘĆ kliknij tutaj https://goo.gl/photos/PvkMRD7ogKrkqKW28

V turnus - treningi umiejętności cd.

Obraz
UWAGA RAPORTY OBOZOWICZÓW! Dziennik Tropiciela Przygód Eris 19.08.2017r. Następne przygody przywitały nas zaraz po wydarzeniach poprzedniego dnia... Mieszkańcy Hiruli z nadgorliwością nadal gościli nas w ich pałacu. Ciężko było uwierzyć w te wszystkie piękne miejsca, które z minuty na minutę były okazywane naszym oczom. Logicznym było więc, że pragnęliśmy dużo lepiej poznać tą niezwykłą metropolię. W dalszym ciągu oczywiście nurtowała nas zagadka Prób jaką miał przejść niedoszły książę – Shiro, który w rzeczywistości jest Hikarim, bratem bliźniakiem prawowitego władcy... Słudzy pałacu, a nawet sam król dali nam możliwość poznania lepiej tej zagadkowej nacji oraz przepięknego miasta. W pierwszej kolejności swoje kroki skierowaliśmy ku świątyni Małży Wszech Matki. Pragnęliśmy dostać odpowiedzi na nurtujące pytania. Kapłan zajął nas historią miasta, Prób, historii Hiruli, a także wyjawił Shiro jak naładować ponownie jego potężny artefakt. Książe pozostał na modłach, aby napełnić tarczę po

V turnus - treningi umiejętności

Obraz
UWAGA RAPORTY OBOZOWICZÓW! Niewyspani po długim i emocjonującym larpie dzień rozpoczęliśmy od jakże pobudzającej nas długiej rozgrzewki połączonej z sambą. Następnie po śniadaniu omówiliśmy dokładnie całego wczorajszego larpa. Jak na osoby,które pierwszy raz miały styczność z larpem, zdaniem mistrza Jimisa poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Jednak nie ominęło nas wiele błędów. Omówiliśmy je szczególnie, aby w następnych grach ich nie popełniać. Mistrz podzielił się z nami także cennymi historiami z jego wieloletniej przygody z LARPami, które mogą nas nauczyć jak się zachowywać i grać podczas larpów oraz jakich błędów nie popełniać i dbać o zasady bezpieczeństwa. Po krótkiej przerwie od wykładu (jeszcze przed obiadem), zagraliśmy mini larpa "Cube", który miał trwać około 15 min, a akcja rozgrywała się w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie wspólnie mieliśmy wskazać winnego. Okazał się nim mechanik, którego grał mistrz Jimis. Po obiedzie odegraliśmy larpa "Roman i Julia",

V turnus - pierwsze rozgrywki fabularne

Obraz
UWAGA RAPORTY OBOZOWICZÓW! Pierwsza sesja! Shiro przekonał nas, by wyruszyć z silną Nano na środek ogromnego jeziora, zawsze omijany przez innych żeglarzy. Kiedy dopadł nas stalowy wiatr szybko okazało się że Nano jednak nie jest tak silna i BUM BUM szybki zwrot akcji, straciliśmy przytomność i obudziliśmy się w ogromnej muszli z lekkimi mutacjami - u Deli była to telekineza, u Eris doskonały wzrok a u Blackwall odporność na zmiany temperatur. Jedynym, którego ciało się nie zmieniło był Shiro, który bronił się tarczą z symbolem trzech trójkątów. Kiedy sprawdziliśmy korytarze z koralowców za muszlą (ewidentnie wykonane celowo) natknęliśmy się na taki sam symbol na podłodze oraz na rysunkach na ścianach ogromnego leja. Po raz drugi omal nie zginęliśmy, kiedy zaatakowały nas rako-pająki i dziwna śluzowata substancja, a potem z dna leja wystrzelił gejzer. Uciekliśmy z powrotem do korytarzy i znaleźliśmy muszlę o dość ciekawym kształcie. Chwilę później zobaczyliśmy ryboludzi. Mieli taką s

V turnus - początek

Obraz
Startujemy z V turnusem!  Pierwsze RAPORTY obozowiczów! Nareszcie doczekaliśmy się pierwszego dnia obozu i spragnieni niezapomnianych przygód dumnie uczestniczyliśmy w dzisiejszych zajęciach, od oficjalnego rozpoczęcia aż po wielką integrę. W międzyczasie mistrz Chochlik zlecił nam identyfikację naszej drużyny. A nazwaliśmy się „Marked by Wind”. Już po pierwszym bloku gotowy mieliśmy sztandar, hymn oraz okrzyki. Drugą część dnia poświęciliśmy, na już bezpośrednie przygotowania do nadchodzących dni, poprzez wykonanie kart postaci naszych bohaterów, z którymi utożsamiać się będziemy w najbliższych dniach. Końcówka dnia była wręcz punktem kulminacyjnym dzisiejszych wrażeń. Wielka integra na sali, pełna gier i zabaw, pochłonęła uczestników i skłoniła ich do zacieśnienia więzów z resztą korpusów. Miejmy tylko nadzieję że następne dni będą tylko lepsze. Erpegowcy: Filip i Rafał WIĘCEJ ZDJĘĆ kliknij tutaj: https://goo.gl/photos/zVe49eBDKz3zhgr69

IV turnus - zakończenie

Obraz
I to już koniec. Żegnamy IV turnus. Był to wyjątkowo zawiadowczy czas. Dużo misji w terenie i wyzwań. Uwolniono Eraka, przeprowadzono wiele negocjacji z Arydami w tej sprawie. Najmłodsi Zwiadowcy odkryli, gdzie ukryto insygnia władzy królewskiej. Erpegowcy dotarli do dalekich krain, ale jeszcze wiele nieznanych ścieżek przed nimi... Do zobaczenia za rok... WIĘCEJ ZDJĘĆ kliknij tutaj: https://goo.gl/photos/46PVqNUCkhWCxzGV7

IV turnus - walczymy nie tylko z pogodą

Obraz
Dziś wiele się działo. Rankiem, po śniadaniu , wybraliśmy się na naukę sztuki "miecznictwa". Jako iż były to ostatnie takie zajęcia, przeprowadzone były eliminacje do szlachetnych zawodów znanych dobrze jako Krąg Honoru. Przebiegły one bez większych problemów, aczkolwiek jeden z kandydatów, Tymon został ugodzony w głowę mieczem. Na szczęście nie było to nic groźnego. Po tym wydarzeniu zawody potoczyły się gładko. Po zakończeniu zajęć kilkoro z nas zostało jako NPC (Non Playable Character), a reszta udała się na ćwiczenia z łucznictwa. Ja, jako że z łukiem radzę sobie dość słabo, większą część zajęć spędziłem przyglądając się rozgrywce Króla Stołu , pomiędzy mistrzem Chochlikiem a Frankiem. Zdołał on, pomimo doświadczenia przeciwnika , zwyciężyć. Później mieliśmy ćwiczenia z kijami, na których niewiele się działo. Później, z powodu deszczu, graliśmy w gry planszowe, kiedy to udało mi się zwyciężyć we wspomnianą wyżej grę z każdym, kto chciał spróbować zmierzyć się ze mną. Wiec

IV turnus - strzały, miecze poszły w ruch

Obraz
Dzień 10. Wczoraj dzień zaczęliśmy od pobudki następnie poszliśmy na rozgrzewkę. Po śniadaniu mieliśmy sygnałówkę i porozumiewaliśmy się alfabetem morsa'e potem graliśmy w cichego kiera.  Zjedliśmy obiad i był kamuflaż.  Następnie były walki w formacjach potem kolacja. Po kolacji kończyliśmy misję fabularną gdzie uwolniliśmy Eraka potem kije i fire show następnie poszliśmy do swoich pokoi iść spać... WIĘCEJ ZDJĘĆ kliknij   https://goo.gl/photos/tdezAwuhpNFXd8JY7

IV - rozgrywki

Obraz
Dzisiaj Zwiadowcy sprawdzili umiejętności łucznicze w rozgrywkach w arowballa, oraz w strzelaniu tarczowym.  Doszło również do starć na polu juggera. Odbyły się treningi walk na miecze w formacjach. Na koniec dnia Zwiadowcy wyruszyli śladami  Tualegów by odbić Eraka. Działo się również erpegowo. Zaroiło się od grupek najmłodszych obozowiczów, na czele których stanęli bardziej doświadczeni gracze by spróbować swoich sił w prowadzeniu sesji, byciu MG. WIĘCEJ ZDJĘĆ kliknij tutaj  https://goo.gl/photos/w5QKYkHK2x1L8ENW7

IV turnus - szlifujemy formę i umiejętności

Obraz
Od rana plan był by pójść na plaże, lecz plan się zmienił ponieważ pogoda również się zmieniła. Zamiast plaży poszliśmy na szyfrowanie i rzuty nożem. Na szyfrowaniu poznaliśmy kilka nowych szyfrów i alfabetów w tym alfabet Morse'a. Potem poszliśmy rzucać nożami. Pogoda się poprawiła i poszliśmy na plaże. Na plaży graliśmy w jaggera kąpaliśmy się opalaliśmy, leżeliśmy, plażowaliśmy. Na plaży byliśmy świadkami nie zwykłego zdarzenia. Wspólnie z grupą RPG'ów wypuściliśmy cierpiącego walenia na brzegu (odpoczywającego Mistrza Kruchego) do morza. To zdarzenie zostało sfotografowane i udokumentowane. Następnie (już w ośrodku po kolacji) oglądaliśmy film Hotel Transylwania. Po obejrzanym filmie mieliśmy pójść do pokoi i szykować się do snu co było przykrywką do Odyńca - gry nocno-terenowej. W na starcie dobieraliśmy się w grupy (najczęściej) 2-osobowe, dostawaliśmy karteczkę, którą mieliśmy donieść na koniec lasu gdzie stał mistrz ze stempelkiem i wrócić z tą karteczką na start. Nie b

IV - wyzwania

Obraz
Dzisiaj dla Zwiadowców to był dzień pełen wyzwań. Oprócz testu na odwagę i spryt, podjęli się wykonania trudnej misji, polegającej na negocjacjach w sprawie Selethena. W wyniku rozmów z wakirem Zwiadowcy zgodzili się pomóc Arydom w walce z Tualegami. Więcej zdjęć kliknij: https://goo.gl/photos/Pop1tdqYP9y7sH1W6

IV turnus - na zamku Krzyżogryfa

Obraz
07.08. 2017 Dziś rano spaliśmy dużej. To znaczy Zwiadowcy z DZIUPLI TROPICIELI PRZYGÓD. Rozruchu nie było, więc wstaliśmy później, a na śniadanie podano jajecznicę na skwarkach, ser, masło chleb i szynkę. Potem się pakowaliśmy (prowiant na nas czekał już w autokarze), a gdy byliśmy już gotowi, to akurat była zbiórka. Zapomniałem dodać, że tego dnia wyruszaliśmy na wycieczkę do Bytowa, aby zwiedzić zamek Krzyżogryfa. Podróż zajęła nam około półtorej godziny. Po drodze śpiewaliśmy piosenki. Na miejscu czekało już na nas na parkingu dwóch giermków, którzy zaprowadzili nas na zamek, a dokładniej na dziedziniec, gdzie przywitała nas grupka dam i rycerzy. Pan kusznik oprowadził nas naokoło zamku od strony zewnętrznej i opowiedział nam historię każdej ściany i wierzy. Opowiedział też o znalezieniu słupa betonowego – najprawdopodobniej podpory wierzy „ostatniego ratunku”. Kiedy wróciliśmy na dziedziniec dwóch rycerzy stoczyło pojedynek o serce damy. Potem jeden pan pokazał strzelanie z kus